Święta, Święta!
Święta, Święta!
Idą Święta.
Truchtają.
Nadciągają, nadbiegają.
Rok temu przed Świętami moje nastoletnie dziecko zapytało spokojnie
– „A kiedy będziesz wrzeszczeć na wszystkich, że nikt ci w tym domu nie pomaga?”
– „Myślałam, żeby nie wrzeszczeć” – odpowiedziałam, w dodatku zupełnie serio
– „No to złamiesz tradycję!”
Kurtyna, oklaski.
Konfrontacja była krótka, rzeczowa i brutalnie celna.
Czy to wszystko jest potrzebne?
Sprzątanie.
I tradycyjne potrawy wigilijne.
I wyszukane dania i ciasta świąteczne.
I prezenty.
I przystrojony dom.
I…
Możliwe, że nie jest potrzebne.
Nie, jeśli ma wzbudzać agresję. Nie, jeśli ma prowokować obwinianie, licytację, kłótnie.
Nie, jeśli ma budować poczucie pokrzywdzenia albo poczucie winy.
Nie, jeśli ma przynosić obrażanie, krytykę, gniewanie się i karanie ciszą.
Nie, jeśli ma oddalać.
Możliwe, że jest potrzebne.
Bo sprzątanie – to wielkie, specjalne – może dać poczucie dobrego przygotowania na wyjątkowy czas. Fizyczne wymiecenie kurzu z kątów, obmycie mebli, okien i podłóg może być metaforą porządkowania i robienia miejsca na Nowe, na Ważne. Może być symbolem procesu zmiany nieuporządkowanego w czyste i ułożone. Bo tradycyjne potrawy mogą dawać poczucie wyjątkowości momentu – wiele z nich jada się tylko w jeden wieczór roku. Mogą być ścieżką dostępu do wspomnień o zdarzeniach i osobach, z którymi kiedyś były przygotowywane, po których zostały odziedziczone. Mogą budować mosty między pokoleniami i rodzinami. Bo wyszukane świąteczne dania mogą dać przyjemność doświadczania ich wszystkimi zmysłami. Mogą jednoczyć. Mogą być sposobem obdarowywania miłością. Mogą być powodem dumy. Łączyć podczas wspólnego przygotowywania. Bo prezenty mogą pomagać uzewnętrzniać emocje. Mogą budzić spontaniczność.
Mogą prowokować do zatrzymania się nad osobą, która ma być obdarowania, do zastanowienia się nad jej cechami, potrzebami, zainteresowaniami. Mogą prowokować do ustaleń, narad, rozmów. Bo przystrojony dom może cieszyć i uspokajać swoim odświętnym wyglądem. Może łączyć we wspólnym przygotowywaniu, planowaniu i ozdabianiu. Wracać do wspomnień. Prowokować do odkrywania zdolności i talentów.
Święta nie muszą zmuszać.
Święta dają możliwości.